czwartek, 11 października 2012

Magiczny tunel część 1

Armena.
 Ostatnio bardzo wiele dzieje się w mojej "watasze". Nie ważne ile nas będzie, ważne że będziemy. Nawet jeśli jestem to tylko ja i Kirian. Choć nie ukrywam że czasem jest zbyt nudno, aby cokolwiek robić. Przez ostatnie dni usiłowałam skon taktować się z matką. Na marne to jednak poszło, gdyż w kółko śniło mi się pływanie. Koniec końców odnalazłam podwodną jaskinię, w której spędzam najwięcej czasu. Wpadłam na pomysł stworzenia tam sali medytacji. Oczywiście najpierw musiałam sie tego nauczyć. Domyśliłam się również sensu istnienia wisiorków. Dają nam moc. Nie wiem na czym polega zdolność Kirian, ale z pewnością wkrótce się dowiem. Jako że woda jest moim żywiołem, a mojej siostrze ciężko jest nurkować, postanowiłam nauczyć się ' rozstępować wodę' tworząc tunel. Starałam się całe popołudnie, a gdy zalśnił księżyc...
- Armena!!!- usłyszałam wołanie. Odkręciłam się. Byłam cała mokra i lekko zabłocona.
- Tak?- zapytałam Kirian spojrzała rozbawiona.
- Udało ci się?- zapytała.
- A jak myślisz? Pewnie że nie.
- Tak więc znów nocujemy w zimnej jaskini?- przekomarzała się.
- Nic z tego. Siadaj tutaj, a ja poćwiczę jeszcze chwilę. Teraz musi się udać.- skupiłam się uniosłam sporą ilość wody.
- Eh... Ale jest już ciemno.- narzekała. Rozgarnęłam pierwszą warstwę wody. Jedną łapą podtrzymałam ją w powietrzu, drugą wydrążyłam płytki tunel.
- Armena?- odezwała się moja siostra. Chwiałam się od nadmiaru wody. Nie wytrzymałam i wszystko chlusnęło do strumyka.
- Tak?-zapytałam spokojnie, jak starsza siostra. W prawdzie byłam o kilka miesięcy młodsza, ale bardziej doświadczona.
- Władasz wodą. Czy każdy wilk ma jakąś moc?
- To zależy. Odkryłam że to wisiorki dają nam moc. Widzisz dzień przed śmiercią, ojciec był tutaj. Potrafił władać ogniem. Wrócił bez wisiorka. Wtedy nie potrafił się obronić.- załkałam. Ale to była prawda. Gdyby go tutaj nie zostawił, żyłby...
- Tak więc ja również?- zdziwiła się Kirian. Obejrzała liliowy diamencik uczepiony jej szyi. Spojrzałam na nią. Wyglądała tak jakby dostała wytłumaczenie czegoś bardzo dziwnego.
- Czy coś się stało?- zapytałam zmartwiona. Chwilę potem podjęłam się kolejnej próby zawładnięcia wodą.
- Nic....- szepnęła, ale chwilę potem zdecydowała kontynuować.- Kiedy byłam sama, zdawało mi sie że jestem tylko wilkiem... ale gdy cię zobaczyłam, ujrzałam też fioletowe gwiazdy nad twoją głową.- woda zatrzymała się w powietrzu. Opuściłam łapy i spojrzałam na siostrę.
- Ty to zrobiłaś?- zapytałam. Ale ona wzruszyła ramionami. Rozejrzałam się. Nic się nie stało.
CDN. w części 2.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz