Lenita
Pewnej nocy nie mogłam spać, śniła mi się moja matka, biała wilczyca z niebieskim naszyjnikiem.Nie znałam jej, nie wiem jak ma na imię.Nagle obudziła mnie myśl o tym, że może żyje.Podeszłam do Kamerii, też nie mogła zasnąć.Opowiedziałam jej swój sen, była zmieszana. -Wiesz co nie wiem co mam ci powiedzieć-widziałam po niej, że coś wie. Zauważyłam, że jest podobna do wilczycy ze snu.Ten pożar był ponad 2 lata temu.Czy to ona jest moją matką, może ją znała, na pewno coś wie-takie myśli nie dawały mi spać.Byłam za mała by cokolwiek zapamiętać z tego strasznego dnia.Gdy zaczęło świtać opowiedziałam Rocki całą sprawę z matką. -Może być, że to ona, ale nie pytaj się oto wprost, bo to będzie zbyt dziwne. -Tak, dobry pomysł.-zaczęłam ćwiczyć magię wody. Gdy tak ćwiczyłam podeszła do mnie zainteresowana Kameria. -Masz jakiś żywioł?-zapytała ciekawa. -Tak, mam ogień, wodę i naturę, ale natury uczę się z ksiąg. -Ja też mam ogień i wodę. -Mamy dużo wspólnego-uśmiechnęłam się. -Znałaś swoich rodziców ja nie-Kameria posmutniała. -Ja też nie, był pożar jakaś wilczyca mnie przeniosła w bezpieczne miejsce, nie wiem kto to był. Czy miałaś partnera i dzieci? -Tak miałam, ale był pożar i i-czuła się jakoś niepewnie, czy może otworzyć się na tę wilczycę. -Kamerio jak nie chcesz to nie mów-przytuliłam ją. -Mamy naprawdę dużo wspólnego. Resztę dnia czytałam i ćwiczyłam żywiołu, czułam jakąś więź z tę wilczycą.Pod wieczór podeszła do mnie samica alfa. -Widzę, że dogadujesz się z innymi-powiedziała z wyniosłością. -2 lata byłam w różnych watahach i poznałam wiele wilków, ale oni wszyscy byli niemili dla mnie. -Tak jest w niektórych watahach. -Masz rację. Całą noc myślałam o tym czy Kameria jest moją matką. | |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz