piątek, 2 listopada 2012

Afrodyta i niebieska fala

Afrodyta i Niebieska Fala
 

Pewnego dnia poszłam nad wodospad.Tam zobaczyłam pewnego wilka.
Był to wilk z nieba.Powiedział mi,że rodzice moi nie żyją.
Byłam smutna.Zginęli w lesie.Usłyszałam.Kazali tobie przekazać wiadomość.Chcą cię przeprosić,że cię zostawili i mają dla ciebie
prezent.Była to niebieska fala nadzieji.Gdy ją dotknęłam gdzieś mi wyleciała i przykleiła mi się do oka.I została tam do dzisiaj.Wilk mi powiedział,że należę do pokolenia wilków,które mają ''życie wieczne''.
Czyli nie są za często chore,lecz za to mają malo szczęścia.Wtedy dowiedziałam sie jeszcze kiedy mam urodziny.Dokładnie w noc świętojańską w czerwcu.Gdy się urodziaś twoi rodzice byli młodzi.Powiedział mi Saver-wilk z nieba.Jestem twym krewnym.Mam 94 lata.Jestem twym stryjem.Muszę tobie towarzyszyć chociaż jestem duchem.
C.D.N

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz