środa, 6 lutego 2013

Krótka rozmowa

Armena
 Pewnego ranka obudziłam sie w jaskini. Miałam sen... tak. To chyba wataha Gold Sun, tak śniła mi się. Od bardzo dawna nie otrzymywałam żadnych informacji z watahy. Ani od Kirian, ani od Lenity, ani od Rocki, Kamerii czy kogokolwiek. Zaczęłam się poważnie zastanawiać co się stało ze wszystkimi. Koniec końców zdecydowałam udać się do podwodnej jaskini. Znalazłam tam Lenite. Była jakby lekko przygnębiona. Podeszłam do niej i zapytałam:
- Coś się stało?- dopiero teraz mnie zauważyła i gwałtownie do mnie odkręciła.
- Nic... tylko jeśli zdarzy się taki czas w którym...- ucięła i oparła głowę o drzewo. Kilka połyskujących liści opadło na ziemię.
- W którym?- zachęciłam ją do mówienia lekkim uśmiechem. Zawahała się, ale kontynuowała.
- W którym wataha Saturn Wolf rozpadnie się? Jeśli nie podołamy tej wojnie z Gold Sun.- po policzku popłynęła jej łza.- Wiesz... to wojna za twoje dawne winy. Tak?- spojrzała na mnie wyczekująco. Nie miałam pojęcia co jej od powiedzieć. Że tak. Owszem narażam na śmierć moją rodzinę, za to że kiedyś raczyłam sprzeciwić się alfie tamtej watahy? Usiadłam zatapiając dwa ogony w chłodnawej wodzie. trzeci z nich zatoczył się w powietrzu i otarł mi czoło.
- Nie do końca.- oznajmiłam i wyprostowałam.- Chcę żebyście mi pomogli. Bo oto..- w tym momencie do jaskini wpadła Kirian.
- O! Armena! Cieszę się że cię widzę!- zawołała i podbiegła bliżej.
- Coś się stało?- zapytałam lekko zdenerwowana tym że przerwała mi wypowiedź.
- Mistrz! Powiedział że widzi jakiegoś obcego smoka!- podniosłam się niezwłocznie na te słowa. Lenita zrobiła to samo. Na zewnątrz stali już wszyscy.
- Alfo! To mój wróg z Marsa!- usłyszałam na powitanie. Wielki, niebieskawy smok zataczał koła nad naszą doliną.
CDN